W miarę jak Transformers od Skybound zbliża się do końca swojej pierwszej serii – i pojawienia się nowego artysty – kilka bardziej znanych Autobotów i Deceptikonów dokonało swojego wielkiego wejścia. To kolejny najlepszy numer komiksu, który umieściliśmy na 2. miejscu na naszej liście najlepszych w 2023 roku.
Jeśli do tej pory nie śledzili Państwo serii, obcy – no cóż, Cybertronianin – statek rozbił się na Ziemi, przynosząc ze sobą dwie rywalizujące frakcje Transformerów. Natychmiast powtórzyli swój konflikt tutaj, a ludzie – w tym młody Spike i Carly – zostali złapani w krzyżowy ogień. Ponieważ bitwa osiągnęła coś w rodzaju przerwy, obie strony wycofały się, aby zebrać siły. A dla Decepticonów oznacza to ożywienie niektórych zdecydowanych ulubieńców fanów…
Zagłębimy się w to wszystko po tej pięknej okładce autorstwa scenarzysty i artysty serii Daniela Warrena Johnsona.
(Zdjęcie: Skybound)
Spoilery do Transformers #5
Na początku numeru obie strony dochodzą do siebie. Optimus Prime dzieli spokojną chwilę z ojcem Spike’a, Sparkym. Obaj są starymi żołnierzami, a ta chwila więzi jeszcze bardziej umacnia zaufanie, które rośnie między nimi po gotowości Prime’a do uratowania Spike’a w poprzednim numerze.
W międzyczasie Decepticony wykorzystują zniszczenie Skywarpa z rąk Starscreama i Soundwave’a, wykorzystując jego Energon do przywrócenia kilku innych Transformerów.
Jako pierwszy odradza się Thundercracker, a następnie Frenzy i Reflector. Dzięki tym nowym wzmocnieniom Starscream chce rozpocząć „imprezę przemocy”. Proszę nie mówić, że nie zna się na słowach.
(Źródło zdjęcia: Skybound)
W międzyczasie Autoboty – z pomocą Sparky’ego – zbudowały nowe źródło energii dla miasta. To z kolei pozwala im ożywić niektórych poległych: Wheeljacka i Arcee – uzupełniając skład, który został pierwotnie ogłoszony w czerwcu ubiegłego roku.
Spokój nie trwa jednak zbyt długo. Zostają przerwani przez atak Decepticonów, co prowadzi do doskonałego momentu Optimusa Prime’a, w którym nowo odrodzony Reflektor zostaje natychmiast spalony przez przywódcę Autobotów. Wyraźnie zirytowany Prime kontynuuje rozwalanie Frenzy’ego – to tyle, jeśli chodzi o posiłki! Jest to szczególnie niesamowita i kinetyczna scena akcji w numerze, w którym nie brakowało fajnych efektów wizualnych.
Ale chociaż wszystko wygląda dobrze dla Autobotów, Starscream ma sztuczkę w swoich metalowych rękawach. Kiedy Autoboty wracają do rozbitego statku kosmicznego, wpadają w zasadzkę nowego zagrożenia: szeregu Constructiconów, które natychmiast łączą się w potężnego Devastatora. Cliffhanger!
(Źródło zdjęcia: Skybound)
Tajemnica tego, jak Megatron ostatecznie wpłynie na to wszystko, trwa nadal – chociaż czytelnicy Cobra Commander znają już część tej historii. Bardzo satysfakcjonujące jest to, że obie strony konfliktu Cybertronian zaczynają się wypełniać, a dodanie Constructiconów – nie nazwanych tutaj indywidualnie, ale prawdopodobnie Scrapper, Bonecrusher, Scavenger, Mixmaster, Hook i Long Haul – jest naprawdę zabawne i zwiększa poczucie zagrożenia dla Autobotów, które mają teraz przewagę liczebną i przewagę liczebną.
Transformers #5 jest już dostępny w Skybound.
Kolejny tytuł Energon Universe, Duke, ukazał się na początku roku. Oto, co powiedzieliśmy o jego pierwszym numerze.