The Crow to prawdziwa tragedia, która sięga aż do swoich komiksowych korzeni

The Crow z 1994 roku to jeden z najbardziej lubianych filmów komiksowych lat 90., z tragiczną historią związaną ze śmiercią gwiazdy Brandona Lee podczas kręcenia filmu. Ale tragedia jest wbudowana w DNA The Crow, zarówno w rozdzierającą serce historię romansu, śmierci i zemsty, jak i w prawdziwe pochodzenie komiksu, na którym oparty jest film.

W połowie lat 80. twórca The Crow, James O’Barr, przeżył straszną osobistą tragedię, kiedy jego narzeczona Beverly została zabita przez pijanego kierowcę. Aby poradzić sobie z żałobą, O’Barr zwrócił się w stronę komiksów, tworząc The Crow i jego nieumarłego, gotyckiego antybohatera Erica Dravena.

Teraz, gdy historia Dravena ma zostać ponownie opowiedziana w nowym filmie, który adaptuje oryginalny komiks, spoglądamy wstecz na komiksową historię The Crow.

The Crow #1

(Źródło zdjęcia: Caliber Press)

The Crow został po raz pierwszy opublikowany w 1989 roku przez niezależnego wydawcę Caliber Press, z oryginalną serią trwającą zaledwie cztery numery, napisaną i narysowaną przez Jamesa O’Barra. Oryginalny komiks opowiada historię Erica (który przez jakiś czas nie będzie nosił nazwiska Draven) i jego dziewczyny Shelly, którzy pewnej nocy zostają zaatakowani przez brutalnych gangsterów, gdy psuje im się samochód.

Choć Shelly ginie na miejscu zdarzenia, Eric przeżywa nieco dłużej, umierając w szpitalu podczas opłakiwania śmierci Shelly. Później zostaje wskrzeszony przez wronę, która staje się przewodnikiem Erica – a w niektórych przypadkach dręczycielem – gdy szuka zemsty na tych, którzy zabili Shelly. Wrona prowadzi Erica przez cztery morderstwa, z których każde ma miejsce w innym numerze, a każde z nich nosi odpowiednio podtytuł Ból, Strach, Ironia i Rozpacz.

I choć Wrona wzmacnia Erica i pomaga mu w zabiciu każdego z czterech morderców Shelly, to jednocześnie gani go i karci za to, że zatrzymał się, by ją opłakiwać, zamiast kontynuować pełną parą swoją misję zemsty, postrzegając jego żal jako odwrócenie uwagi od zemsty.

Oryginalna seria The Crow miała zakończyć się piątym numerem zatytułowanym Death, który został wydrukowany dopiero kilka lat później, kiedy cała seria została ponownie wydana przez Tundra Press, wraz z wcześniej niewydanym piątym numerem.

Oferty komiksowe, nagrody i najnowsze wiadomości

Otrzymuj najlepsze komiksowe wiadomości, spostrzeżenia, opinie, analizy i nie tylko!

Skontaktuj się ze mną w sprawie wiadomości i ofert od innych marek FutureOtrzymuj wiadomości e-mail od nas w imieniu naszych zaufanych partnerów lub sponsorówPrzesyłając swoje dane, zgadzasz się z Regulaminem i Polityką prywatności oraz masz ukończone 16 lat.

The Crow z 1994 roku to jeden z najbardziej lubianych filmów komiksowych lat 90., z tragiczną historią związaną ze śmiercią gwiazdy Brandona Lee podczas kręcenia filmu. Ale tragedia jest wbudowana w DNA The Crow, zarówno w rozdzierającą serce historię romansu, śmierci i zemsty, jak i w prawdziwe pochodzenie komiksu, na którym oparty jest film.

W połowie lat 80. twórca The Crow, James O’Barr, przeżył straszną osobistą tragedię, kiedy jego narzeczona Beverly została zabita przez pijanego kierowcę. Aby poradzić sobie z żałobą, O’Barr zwrócił się w stronę komiksów, tworząc The Crow i jego nieumarłego, gotyckiego antybohatera Erica Dravena.

Teraz, gdy historia Dravena ma zostać ponownie opowiedziana w nowym filmie, który adaptuje oryginalny komiks, spoglądamy wstecz na komiksową historię The Crow.

(Źródło zdjęcia: Caliber Press)

admin
Witam, nazywam się Frenk Rodriguez. Jestem doświadczonym pisarzem z silną zdolnością do komunikowania się jasno i skutecznie poprzez moje pisanie. Mam głębokie zrozumienie branży gier i jestem na bieżąco z najnowszymi trendami i technologiami. Jestem zorientowany na szczegóły i potrafię dokładnie analizować i oceniać gry, a do swojej pracy podchodzę obiektywnie i uczciwie. Wnoszę również kreatywną i innowacyjną perspektywę do moich tekstów i analiz, co pomaga uczynić moje poradniki i recenzje wciągającymi i interesującymi dla czytelników. Te cechy pozwoliły mi stać się zaufanym i wiarygodnym źródłem informacji i spostrzeżeń w branży gier.