To powinno być proste. Trico jest pana kumplem, prawda? Gigantyczny kot-ptak chroni cię przed zabójczymi posągami, unosi cię w niedostępne miejsca i dotrzymuje ci towarzystwa w samotnej, niebezpiecznej podróży. Z pewnością wszyscy kochają Trico? Cóż, nie.
Niektórzy, którzy grali w The Last Guardian, nienawidzili tej chimerycznej bestii bardziej niż jakiegokolwiek złoczyńcy. W pewnym sensie jest to zrozumiałe.
To zawsze ci cisi
(Źródło zdjęcia: GenDesign)SUBSKRYBUJ!
(Zdjęcie: Future, Remedy)
Ta funkcja pojawiła się po raz pierwszy w magazynie PLAY – subskrybuj tutaj, aby zaoszczędzić na cenie okładki, otrzymywać ekskluzywne okładki i co miesiąc dostarczać je do drzwi lub urządzenia.
Trico jest, powiedzmy, uparty i nie zawsze reaguje przewidywalnie na młodego bohatera gry. Teoretycznie (chłopiec nazywa Trico „nim”) słucha podstawowych poleceń, pozwalając ci prowadzić go dookoła lub kazać mu przeskakiwać przez szczeliny lub nurkować pod wodą. W praktyce może usiąść i podrapać się po uchu. Czasami wpatruje się pustym wzrokiem, gdy rzucasz w jego stronę beczki z jedzeniem, a one odbijają się od jego twarzy, a następnie toczą się gdzieś, skąd nie może ich wyłowić.
Trico może nawet przypadkowo zrzucić cię z platformy, na której się znajdujesz, lub zasnąć na tobie, przygważdżając cię do podłogi. Ale wszyscy mamy takich przyjaciół. Krótko mówiąc, Trico ma swój własny umysł i nawet jeśli czasami procedury AI są chwiejne, to właśnie o to chodzi. The Last Guardian opowiada o rosnącej relacji między chłopcem a bestią, a im więcej czasu spędzasz z pierzastym zwierzakiem, tym bardziej on cię rozumie.
Wiele gier nagradza nas za zachowywanie się jak uprawnieni turyści za granicą, wykrzykując instrukcje i oczekując natychmiastowych rezultatów. Trico potrzebuje cierpliwości i zrozumienia, jak zraniony pies, na którego zaufanie trzeba zapracować, choć jest to naprawdę duży pies, który może się przewrócić i nas przygnieść. W końcu więź z tym wyjątkowo realistycznym stworzeniem jest prawdziwa – umarłby za ciebie, ty niewdzięczniku.
Choć potrafi być niezręczny, to mają Państwo szczęście, że go mają.
Ta funkcja pojawiła się po raz pierwszy w magazynie PLAY – subskrybuj tutaj, aby zaoszczędzić na cenie okładki, otrzymywać ekskluzywne okładki i co miesiąc dostarczać je do domu lub urządzenia.