Główny projektant zawartości bitewnej Final Fantasy 14 o powrocie do pierwszej gry MMO z serii w nowym rajdzie, poziomie trudności i wymarzonej współpracy z League of Legends

Walka była jak dotąd mile widzianym zastrzykiem spójności w rozszerzeniu Dawntrail do Final Fantasy 14. Podczas gdy fabuła i balans zadań są nierówne wśród wielu mieszkańców Eorzei, wyzwanie znalezione w walkach drużynowych jest często powodem do pochwały.

Początkowa zawartość Dawntrail była naszym pierwszym smakiem, z lochami, próbami i walką ekscytującymi przez cały czas. Niewiele zmieniło się w kwestii układu – lochy nadal biegają między mini-bossami przed walką z wielkim złym – ale mechanika każdego spotkania wymaga większej uwagi, aby uzyskać słodkie „ukończenie obowiązku”. Pierwsza część serii rajdów Arcadion w Final Fantasy 14 oferuje równe wyzwania, a niektóre zakątki społeczności zaliczają tę serię spotkań do najlepszych w MMO.

Przed nami jednak jeszcze wiele wyzwań. Większość zawartości w Final Fantasy 14: Dawntrail oferuje coś dla każdego, choć dłuższe oczekiwanie między łatkami oznacza, że zawartość midcore dla osób nie biorących udziału w rajdach może wylądować blisko rok po premierze najnowszego rozszerzenia MMO. Jeśli jednak grasz w raidy, to właśnie otrzymaliśmy kolejną porcję tego, co Dawntrail do tej pory robiło najlepiej – walki.

Echoes of Vana’diel to rajd Sojuszu w tym rozszerzeniu, wysyłający 24 Wojowników Światła na rajd, który wnosi wiele z pierwszego MMO Final Fantasy do jego najnowszej wersji. Mając okazję zadać kilka pytań głównemu projektantowi zawartości bitewnej Masakiemu Nakagawie przed premierą, zagłębiliśmy się we wszystko, od równoważenia trudności po League of Legends.

Obowiązek wypełniony

Rajd Echoes of Vana'diel w Final Fantasy 14

(Zdjęcie: Square Enix)

*GamesRadar+: *Dlaczego zdecydowaliście się na crossover z Final Fantasy 11 dla tej serii raidów?

Nakagawa: Pod koniec 2022 roku decydowaliśmy, jaki będzie motyw przewodni serii rajdów 7.x Alliance. Mieliśmy różne pomysły, a jednym z nich był „Powrót do Vana’diel (nazwa w toku)”, który był oparty na FF11. Przyjęliśmy ten pomysł z następujących powodów:

  • W tamtym czasie FF11 obchodziło swoje 20-lecie.
  • Wielu deweloperów w zespole FF14 było zagorzałymi fanami FF11.
  • W zespole FF14 było również wielu byłych deweloperów FF11.
  • Zespół FF11 należy do tego samego Creative Studio, co ułatwia współpracę.
  • Wielu graczy FF14 jest również zagorzałymi fanami FF11.

Oprócz powyższych powodów, czas był odpowiedni i mieliśmy mnóstwo składników, aby stworzyć coś przyjemnego.

Zapisz się do newslettera GamesRadar+

Cotygodniowe podsumowania, opowieści od społeczności, które kochasz i nie tylko

Walka była jak dotąd mile widzianym zastrzykiem spójności w rozszerzeniu Dawntrail do Final Fantasy 14. Podczas gdy fabuła i balans zadań są nierówne wśród wielu mieszkańców Eorzei, wyzwanie znalezione w walkach drużynowych jest często powodem do pochwały.

Początkowa zawartość Dawntrail była naszym pierwszym smakiem, z lochami, próbami i walką ekscytującymi przez cały czas. Niewiele zmieniło się w kwestii układu – lochy nadal biegają między mini-bossami przed walką z wielkim złym – ale mechanika każdego spotkania wymaga większej uwagi, aby uzyskać słodkie „ukończenie obowiązku”. Pierwsza część serii rajdów Arcadion w Final Fantasy 14 oferuje równe wyzwania, a niektóre zakątki społeczności zaliczają tę serię spotkań do najlepszych w MMO.

Przed nami jednak jeszcze wiele wyzwań. Większość zawartości w Final Fantasy 14: Dawntrail oferuje coś dla każdego, choć dłuższe oczekiwanie między łatkami oznacza, że zawartość midcore dla osób nie biorących udziału w rajdach może wylądować blisko rok po premierze najnowszego rozszerzenia MMO. Jeśli jednak grasz w raidy, to właśnie otrzymaliśmy kolejną porcję tego, co Dawntrail do tej pory robiło najlepiej – walki.

Echoes of Vana’diel to rajd Sojuszu w tym rozszerzeniu, wysyłający 24 Wojowników Światła na rajd, który wnosi wiele z pierwszego MMO Final Fantasy do jego najnowszej wersji. Mając okazję zadać kilka pytań głównemu projektantowi zawartości bitewnej Masakiemu Nakagawie przed premierą, zagłębiliśmy się we wszystko, od równoważenia trudności po League of Legends.

Obowiązek wypełniony

(Zdjęcie: Square Enix)

*GamesRadar+: *Dlaczego zdecydowaliście się na crossover z Final Fantasy 11 dla tej serii raidów?

Nakagawa: Pod koniec 2022 roku decydowaliśmy, jaki będzie motyw przewodni serii rajdów 7.x Alliance. Mieliśmy różne pomysły, a jednym z nich był „Powrót do Vana’diel (nazwa w toku)”, który był oparty na FF11. Przyjęliśmy ten pomysł z następujących powodów:

W tamtym czasie FF11 obchodziło swoje 20-lecie.

Nalot na Echoes of Vana'diel w Final Fantasy 14

Wielu deweloperów w zespole FF14 było zagorzałymi fanami FF11.

W zespole FF14 było również wielu byłych deweloperów FF11.

Zespół FF11 należy do tego samego Creative Studio, co ułatwia współpracę.

Wielu graczy FF14 jest również zagorzałymi fanami FF11.

Oprócz powyższych powodów, czas był odpowiedni i mieliśmy mnóstwo składników, aby stworzyć coś przyjemnego.

Zapisz się do newslettera GamesRadar+

Cotygodniowe podsumowania, opowieści od społeczności, które kochasz i nie tylko

Otrzymywanie wiadomości e-mail od nas w imieniu naszych zaufanych partnerów lub sponsorówPrzesyłając swoje dane, zgadzasz się z Regulaminem i Polityką prywatności i masz ukończone 16 lat.

**Wspaniale jest znów zobaczyć Prishe. Ale jak zrównoważyć tworzenie czegoś narracyjnego, co fani FF11 rozpoznają, bez pozostawiania tych nieznanych poza pętlą? Czy wyciągnęliście jakieś wnioski z rajdów Nier lub FF12 / Tactics Alliance?

Byliśmy bardzo ostrożni, aby nie pozostawić graczy niezaznajomionych z FF11 poza pętlą. Naszym głównym celem nie było odtworzenie FF11, ale podstawowa idea tworzenia zawartości, którą mogą cieszyć się wszyscy gracze. Wielu członków zespołu pracującego nad Echoes of Vana’diel ma silne sentymenty do FF11 i wiedziałem, że będą chcieli odtworzyć cudowne doświadczenia z tamtych czasów. Na marginesie dodam, że sam jestem wielkim fanem FF11 – bardzo wciągnąłem się w tę grę w wieku dwudziestu kilku lat, do tego stopnia, że zapominałem o jedzeniu i spaniu. Rozegrałem ponad tysiąc godzin.

Posiadanie tego przytłaczającego entuzjazmu może być wspaniałą rzeczą w tworzeniu treści. Ale gdyby ten entuzjazm przybrał zły obrót, nasz cel mógłby skupić się bardziej na odtworzeniu FF11 niż na zaprojektowaniu czegoś, co będzie zabawne i przyjemne. W tym pierwszym przypadku nasz rozwój opierałby się na tym, jak wiernie moglibyśmy odtworzyć świat FF11, w którym to przypadku deweloperzy, którzy nie są zaznajomieni z FF11, nie byliby w stanie podzielić się swoim wkładem. Taka sytuacja nigdy nie zaowocowałaby dobrą zawartością. Dlatego na wczesnym etapie prac nad grą wielokrotnie przypominałem członkom naszego zespołu o kierunku, w jakim zmierzamy z serią raidów. Spędziłem dużo czasu przypominając im o tym, a nawet posunąłem się do napisania długiego e-maila, aby upewnić się, że wszyscy jesteśmy na tej samej stronie.

„Bardzo wciągnąłem się w grę w wieku dwudziestu kilku lat, do tego stopnia, że zapominałem o jedzeniu i spaniu”.

Bakool Jaja z Final Fantasy 14 Dawntrail

„Echoes of Vana’diel będzie szanować i pielęgnować zasoby i wspomnienia z FF11. To powiedziawszy, odtworzenie FF11 nie jest naszym głównym priorytetem, ale raczej wykorzystanie zasobów FF11 w pełni, aby stworzyć coś w obecnym świecie FF14, z czego możemy być dumni. Prosimy, nie bójcie się wprowadzać zmian w zasobach FF11 i śmiało zmieniajcie rzeczy”. To jest sedno tego, co im powiedziałem.

Deweloperzy nieustannie zgłaszali nam nowe pomysły. Jeden z takich przykładów pojawił się, gdy tworzyliśmy scenerię dla kryjówki Fafnira, Drzewa Boyahda.

Walka była jak dotąd mile widzianym zastrzykiem spójności w rozszerzeniu Dawntrail do Final Fantasy 14. Podczas gdy fabuła i balans zadań są nierówne wśród wielu mieszkańców Eorzei, wyzwanie znalezione w walkach drużynowych jest często powodem do pochwały.

Początkowa zawartość Dawntrail była naszym pierwszym smakiem, z lochami, próbami i walką ekscytującymi przez cały czas. Niewiele zmieniło się w kwestii układu – lochy nadal biegają między mini-bossami przed walką z wielkim złym – ale mechanika każdego spotkania wymaga większej uwagi, aby uzyskać słodkie „ukończenie obowiązku”. Pierwsza część serii rajdów Arcadion w Final Fantasy 14 oferuje równe wyzwania, a niektóre zakątki społeczności zaliczają tę serię spotkań do najlepszych w MMO.

Przed nami jednak jeszcze wiele wyzwań. Większość zawartości w Final Fantasy 14: Dawntrail oferuje coś dla każdego, choć dłuższe oczekiwanie między łatkami oznacza, że zawartość midcore dla osób nie biorących udziału w rajdach może wylądować blisko rok po premierze najnowszego rozszerzenia MMO. Jeśli jednak grasz w raidy, to właśnie otrzymaliśmy kolejną porcję tego, co Dawntrail do tej pory robiło najlepiej – walki.

Echoes of Vana’diel to rajd Sojuszu w tym rozszerzeniu, wysyłający 24 Wojowników Światła na rajd, który wnosi wiele z pierwszego MMO Final Fantasy do jego najnowszej wersji. Mając okazję zadać kilka pytań głównemu projektantowi zawartości bitewnej Masakiemu Nakagawie przed premierą, zagłębiliśmy się we wszystko, od równoważenia trudności po League of Legends.

Obowiązek wypełniony

(Zdjęcie: Square Enix)

admin
Witam, nazywam się Frenk Rodriguez. Jestem doświadczonym pisarzem z silną zdolnością do komunikowania się jasno i skutecznie poprzez moje pisanie. Mam głębokie zrozumienie branży gier i jestem na bieżąco z najnowszymi trendami i technologiami. Jestem zorientowany na szczegóły i potrafię dokładnie analizować i oceniać gry, a do swojej pracy podchodzę obiektywnie i uczciwie. Wnoszę również kreatywną i innowacyjną perspektywę do moich tekstów i analiz, co pomaga uczynić moje poradniki i recenzje wciągającymi i interesującymi dla czytelników. Te cechy pozwoliły mi stać się zaufanym i wiarygodnym źródłem informacji i spostrzeżeń w branży gier.