Piekło to nastoletnia dziewczyna, a przynajmniej tak chciałoby się wierzyć w Silent Hill: The Short Message. Subtelny jak cegła w nos, kompaktowy horror Konami – symulator gry-slash-walking – rezygnuje z jakiegokolwiek metaforycznego polotu na rzecz wielokrotnego wykrzykiwania swoich tematów w twarz. Wygląda to tak, jakby scenarzyści wybrali pięć lub sześć najbardziej traumatycznych rzeczy, jakie mogliby sobie wyobrazić, przytrafiających się młodej kobiecie i skondensowali je w jednej grze wideo. Dusiłem jednak w sobie więcej śmiechu niż krzyku, ponieważ nigdy nie widziałem, by tak delikatne sprawy były traktowane z tak niezdarnym akcentem.
Jako fan Silent Hill, nie uważam całej gry za stratę czasu, ale sama koncepcja The Short Message wydaje się zmarnowana. Istnieje wiele niewykorzystanych okazji do głębszego, symbolicznego opowiadania historii, od kwestii fizycznego przemieszczenia, beznadziejności i odmiennych sposobów, w jakie kultury Wschodu i Zachodu postrzegają śmierć przez samobójstwo. Wszystko to jednak sprawia, że podejście Konami do tematu jest jeszcze bardziej dziwaczne. The Short Message decyduje się na jaskrawą wartość szokującą i przewidywalną trywializację nastoletniego dzieciństwa, próbując pozostać aktualnym, odważnym i śmiałym, a przez to całkowicie stępiło moją emocjonalną reakcję na to.
Ostrzeżenie: spoilery dotyczące Silent Hill: The Short Message, a także eksploracja wrażliwych tematów gry, w tym samobójstwa.
Zabójczy żart
(Źródło zdjęcia: Konami) „Silent Hill może mieć przyszłość”
(Zdjęcie: Konami)
Oto, co Leon Hurley z GR+ myśli o rzuconym w cień kąsku terroru Konami w naszej recenzji Silent Hill: The Short Message.
Śmieję się głośno, gdy Anita w końcowym monologu ujawnia, że przez cały ten czas miała mieć 18 lat. Nie jestem pewien, czy ktokolwiek z deweloperów HexaDrive kiedykolwiek spotkał późnoletnią dziewczynę, nie mówiąc już o rozmowie z nią, ale nie zdziwiłbym się, gdyby tak nie było.
Aby być uczciwym, The Short Message nie jest pierwszą grą grozy, która żongluje tymi tematami, upuszcza piłkę, a następnie uruchamia ją jeszcze dalej. Słabe radzenie sobie z historiami kobiet i ogólnie ze zdrowiem psychicznym jest tak endemiczne w gatunku horroru, że jestem już na to znieczulony (choć nie powinienem). Proszę sobie wyobrazić mój całkowity brak zaskoczenia, gdy po raz kolejny zobaczyłem, jak złożoność kobiecego dorastania sprowadza się do najbardziej stereotypowych elementów: jesteśmy sukami, jesteśmy melodramatyczni, pragniemy uwagi i, o rany, uwielbiamy się zabijać, aby się odegrać.
Mam dość tej narracji. Jest rok 2024 i mamy internet. Można by oczekiwać, że scenarzyści będą już wiedzieć, że horrory mogą przerażać bez tropów, a depresja i myśli samobójcze u młodych ludzi to o wiele więcej niż groteskowa gra w obwinianie, jak widać w 13 Reasons Why. Niestety, The Short Message ryzykuje regurgitację tych szkodliwych pomysłów siedem lat po tym, jak ten okropny program został po raz pierwszy wyemitowany.
Dla wszystkich ekranów zapobiegania samobójstwom i ostrzeżeń o wyzwalaczach, które gra rzuca między rozdziałami, The Short Message z przyjemnością wykorzystuje te tematy, aby być prowokacyjnym. Siedzenie przez ponurą winietę za ponurą winietą przypomina oglądanie odcinków niezwykle tragicznej opery mydlanej, z których każdy jest bardziej przesadzony niż poprzedni, ponieważ szybko jestem przeciążony dramatem tego wszystkiego. Tracę panowanie nad sobą, gdy Anita zaczyna szlochać nad swoimi 200 obserwatorami domagającymi się od niej „bardziej seksownych zdjęć”. Następnie rzuca się z dachu, ponieważ jest zazdrosna, że nie ma tylu obserwujących, co jej zmarła przyjaciółka Maya. Proszę poczekać, co?
Short Message komentuje bardzo realny negatywny wpływ mediów społecznościowych na zdrowie psychiczne nastolatków. Jednak będąc tak dosłownym, scenarzyści całkowicie przegapili sedno sprawy. Oczywiście jej stan emocjonalny to coś więcej niż liczba obserwujących, ale The Short Message przestaje tam kopać. Pod koniec dnia prawdziwy horror polega na tym, jak wiele pozostało niewykorzystanych i niewypowiedzianych. Chce naśladować klaustrofobiczny horror P.T. w stylu kotka i myszki, ale nie udaje mu się zrobić nic więcej niż parodiować młode kobiety.
Zmarnowany potencjał
(Zdjęcie: Konami)
Sama koncepcja The Short Message wydaje się zmarnowana.
Będę szczery: nienawidzę tej gry, ale jest wiele tematów, z którymi rezonuję w Silent Hill: The Short Message. Wchodząc w interakcje z różnymi przedmiotami podczas eksploracji willi, dowiaduję się o jej położeniu w ekonomicznie podupadłym mieście Kettenstadt. W tych momentach zaczynam dostrzegać, co sprawia, że jest to gra z serii Silent Hill.
Wychodząc od japońskiego wydawcy, Konami skutecznie przywołuje poczucie fizycznego, jak i emocjonalnego przemieszczenia w The Short Message. Kettenstadt znajduje się w Niemczech, dwie z naszych postaci wydają się być Japończykami, a wszyscy rozmawiają ze sobą po angielsku. Zdecydowanie zmusza mnie to do ponownego przemyślenia tego, co myślę, że się dzieje i gdzie to wszystko może mieć miejsce, w tym czy ma to w ogóle znaczenie. Willa staje się zatem przestrzenią graniczną, która znajduje się między światami, między kulturami – podobnie jak trzy główne postacie, które tam poznajemy.
Pod całym tym szokującym J-dramatem, najbardziej fascynującym elementem The Short Message jest dla mnie koncepcja „pięknej śmierci” i to, jak przełamuje ona granice kulturowe. Można odnieść wrażenie, że HexaDrive przełamuje czwartą ścianę, by zwrócić się do zachodniej publiczności, wyjaśniając kulturowe korzenie romantycznego spojrzenia Majów na samobójstwo i to, w jaki sposób starożytne japońskie praktyki, takie jak hari-kiri, wpłynęły na jego postrzeganie przez naród. Nie żeby zachodnia literatura była mniej winna przekształcania samobójstwa w estetyczną deklarację; odkąd zakochana Ofelia Szekspira utopiła się w napadzie „szaleństwa”, wszędzie można znaleźć historie wychwalające i szanujące zmarłe kobiety, które za życia były niezrozumiane. Maya jest męczennicą Ofelią w tej historii, jej wartość opiera się na nieosiągalnym dziedzictwie, które obawia się, że można osiągnąć tylko w śmierci. The Short Message dosłownie przedstawia swoją najbardziej fascynującą i istotną ideę – że w tym międzykulturowym kontekście życia, śmierci i dziedzictwa „życie, które cenią, nie jest biologiczne, ale społeczne” – i odmawia kontynuowania jej wystarczająco długo.
W związku z tym jestem rozczarowany Silent Hill: The Short Message. Szczera próba przeniesienia jednej z najbardziej lubianych serii horrorów do 2024 roku wydaje się bardziej regresywna niż kiedykolwiek. Nie rozumiem, co się stało. Silent Hill 2 w pomysłowy sposób angażuje się w symboliczne, ale równie przerażające reprezentacje traumy, a silniejsze postacie kobiece w serii widzieliśmy już wcześniej w Silent Hill 3. Dlaczego więc Anita, Amelie i Maya wydają się tak ogromnymi krokami wstecz? Prawdopodobnie dlatego, że są to postacie bez znaczenia. Nie mamy patrzeć dużo głębiej niż na ich pokrętne, zastraszające, zawiłe zachowanie, ponieważ scenarzyści nie wykorzystali tego, co mieli poza nimi – a może nawet sami tego nie widzieli.
Silent Hill to coś więcej niż Pyramid Head. Proszę sprawdzić najlepsze gry z legendarnej serii Silent Hill.