Trudno przypomnieć sobie czasy, w których filmy Spider-Verse nie cieszyły się taką popularnością jak teraz. Ale kompozytor serii Daniel Pemberton – który stoi również za ścieżkami dźwiękowymi takich hitów jak Enola Holmes, Birds of Prey i Yesterday – mówi GamesRadar+, że był okres, kiedy naprawdę musiał przekonać ludzi do oglądania.
„To, co było zabawne w robieniu pierwszego filmu, to fakt, że nikt się nim nie przejmował” – śmieje się, gdy GR+ rozmawia z nim w jego studiu nad Zoomem. „Pamiętam, jak myślałem: „To jeden z najbardziej wyjątkowych filmów, nad jakim kiedykolwiek pracowałem.” I mówiłem ludziom: „O mój Boże, pracuję nad być może najlepszym projektem, nad jakim kiedykolwiek pracowałem.” „Och, co to jest?” „To Spider-Man.” „Och, kolejny film o Spider-Manie?” I widziałeś, jak ich zainteresowanie po prostu znika”.
Wzrost do światowego fenomenu, jakim jest obecnie franczyza, był również powolny po premierze, a Pemberton powiedział, że jego przyjaciele potrzebowali trochę czasu, aby go „odkryć”. To diametralna różnica w porównaniu do teraz, gdy rozmawiamy po komercyjnym i krytycznym sukcesie Across The Spider-Verse, który przełożył się na imponujące wydanie domowe i nową globalną trasę koncertową (więcej na ten temat później). Jedno jest pewne: kompozytor nie mógłby być bardziej dumny z tego filmu.
Detektywistyczna robota
(Zdjęcie: Getty Images/Kevin Winter)
Po kierowaniu ścieżką dźwiękową do pierwszego filmu, Spider-Man: Into the Spider-Verse, Pemberton mówi, że był nieco bardziej pewny tego, jakim przedsięwzięciem będzie sequel. Nie przeszkodziło mu to jednak w wykonaniu kolosalnego zadania, zwłaszcza że nad ścieżką dźwiękową pracował głównie sam, co wymagało od niego dużego nakładu pracy.
Według kompozytora „całe jego życie polegało na codziennej pracy nad tym filmem”. Wstawał, szedł pobiegać, popływać, a następnie spędzał dzień w Sony do 1 w nocy. Potem to powtarzał. „To trochę jak bycie detektywem, który ma wszystkie elementy i próbuje je poskładać, ale nikt inny nie widzi w twojej głowie ani nie rozumie, co robisz” – wyjaśnia. „Ale mam nadzieję, że zrozumieją, gdy w końcu zobaczą film”.
Na szczęście, w przeciwieństwie do pierwszych dni pierwszego filmu, Pemberton może teraz zobaczyć, jak bardzo ludzie doceniają włożoną przez niego pracę dzięki bardzo oddanej – i bardzo internetowej – bazie fanów. Od czasu premiery robili wszystko, od przeglądania drobnych szczegółów w celu znalezienia wskazówek dotyczących fabuły po tworzenie remiksów TikTok, co wywołuje uśmiech na jego twarzy, gdy o tym wspominam, przyznając, że jest to dość „szalone”.
„W ścieżce dźwiękowej jest mnóstwo ukrytych rzeczy, a niesamowite jest to, że niektóre rzeczy znaleźli, a ja myślę: „Och, wow, okej, fajnie.” Inne rzeczy: „Nie, nie chciałem, żeby tak się stało, ale jeśli tak myślisz, fajnie, uwielbiam to” – mówi.
Jest też wiele rzeczy, które ludzie zauważyli (w tym zgrabne jajko wielkanocne dotyczące Prowlera) i mnóstwo odniesień między pierwszym a drugim filmem. Ale co intrygujące, Pemberton ujawnia, że jest jeszcze kilka ciekawostek, które dopiero zostaną odkryte.
„Są naprawdę subtelne rzeczy, takie jak hałas, który reprezentuje Spider-42”, wyjaśnia. „Słyszysz go w pierwszym filmie, a kiedy widzisz go w tym filmie, słyszysz ten sam dźwięk. To dźwięk syntezatora, to nic wielkiego, ale za każdym razem, gdy pojawia się pająk, dźwięk ten jest dźwiękiem z pierwszego filmu. Więc kiedy jesteś w laboratorium Spota i on to widzi, słyszysz ten sam dźwięk „.
Innym jest to, co nazywa „mgłą multiwersum”, kontynuując: „Pierwszy dźwięk, który słyszysz w pierwszym filmie, jest również pierwszym dźwiękiem, który słyszysz w drugim filmie. Potem, gdy Miles dowiaduje się o multiwersum i zdaje sobie sprawę, co to robi, ponownie używamy tego samego dźwięku i po raz pierwszy słyszymy go w partyturze. To wszystko dziwne gówno w ten sposób „. Być może nadszedł czas na kolejną powtórkę?
Zmęczenie superbohaterami
(Zdjęcie: Sony Pictures Releasing)
Podczas gdy wiele z tych ukrytych szczegółów może wydawać się dość prostymi odniesieniami do Pembertona, fakt, że fani zwracają uwagę na takie momenty, wydaje się wskazywać na współczesne tworzenie filmów. „Myślę, że wiele z tych dużych filmów, za kulisami muzyki, w rzeczywistości staje się jak fabryki przemysłowe z wieloma różnymi ludźmi piszącymi muzykę” – mówi.
„W Spider-Verse jestem na szczycie każdej nuty, więc myślę, że istnieje łączność, której czasami brakuje w wielu hitach filmowych. A ze względu na sposób, w jaki gatunek superbohaterów był rzucany między tak wielu różnych reżyserów, tak wielu różnych kompozytorów, często nie ma ciągłości między postaciami, między pomysłami na historię, a my mamy to w Spider-Verse, gdzie faktycznie łączymy wszystkie te rzeczy. To było dość otwierające oczy, aby zobaczyć, jak wielu młodych fanów filmu było zaskoczonych wykorzystaniem tematów dla postaci „.
Mimo to ma nadzieję, że sukcesy takie jak Spider-Verse oznaczają, że wszystko idzie w górę, zwłaszcza po (w większości) oryginalnych pomysłach w hitowych filmach z 2023 roku, takich jak Barbie i Oppenheimer. Zdaniem kompozytora pokazuje to, że ludzie próbują zrobić coś nowego i świeżego w kinach.
„Wiele filmów stało się odgrzewaniem emocji i scen, których doświadczyłeś wcześniej, więc myślę, że hit stawał się coraz mniejszy dla ludzi” – dodaje z namysłem na ten temat. „Zawsze chodziło mi o to, że przy każdej partyturze, którą robię, chcesz wejść do kina, nie wiedząc, co dostaniesz. To będzie niespodzianka. Spider-Verse jest prawdopodobnie jednym z najbardziej ekstremalnych przykładów tego, jak „Okej, przygotuj się na coś, czego nigdy wcześniej nie słyszałeś”. Chociaż to sprawi, że następny film będzie jeszcze bardziej skomplikowany”. O tak, ten następny film…
Going Beyond
(Zdjęcie: Sony)
Trzecia – i ostatnia – część trylogii Spider-Verse ma już wokół siebie kilka poważnych pytań. Zatytułowany Spider-Man: Beyond the Spider-Verse, początkowo miał trafić do kin już w marcu 2024 roku, ale został opóźniony na czas nieokreślony z powodu trwających strajków WGA i SAG-AFTRA, które wstrzymują większość hollywoodzkich produkcji. Kiedy GR+ wstępnie pyta, na jakim etapie się znajduje, Pemberton ma szybką odpowiedź.
„Proszę o tym nie mówić”, śmieje się. „Wszyscy w tym filmie zawarli swego rodzaju pakt, że nikt nie będzie rozmawiał o następnym filmie, ponieważ wszyscy wciąż dochodzimy do siebie po drugim”. Wygląda więc na to, że będziemy musieli poczekać z zapartym tchem, ale to, o czym może mówić, to kilka ekscytujących rzeczy, które obecnie dzieją się dla fanów, w tym trasa koncertowa ścieżki dźwiękowej Into the Spider-Verse, która podróżuje po Stanach Zjednoczonych przed wyruszeniem za ocean.
Niedawno ukazał się także album Across the Spider-Verse, który zawiera dodatkowe utwory, które nie zostały wykorzystane w ostatecznej wersji filmu. Pemberton chętnie potwierdza, że nie były to tak bardzo usunięte sceny, ale po prostu momenty, które postanowili potraktować inaczej. Na przykład, jeden utwór zatytułowany „Chelsea, NY, Earth-65” został napisany po raz pierwszy, gdy ponownie widzimy Gwen, ale w ostatecznym filmie zdecydowano się zamienić go na „Self Love” Metro Boomina.
„Będzie wiele różnych podejść do prawie każdej sceny w filmie”, wyjaśnia. „Reżyserzy, producenci i scenarzyści chcą wypróbować wszystko i zawsze naciskają, jak ulepszyć film. W rezultacie piszesz ogromną ilość muzyki, która po prostu ląduje w koszu, ale jako kompozytor jestem do tego przyzwyczajony”.
I dodaje: „Jeśli chcesz przekraczać granice, musisz przygotować się na to, że do kosza trafią rzeczy, które nie działają lub mogłyby być lepsze”. Kompozytor zdradza, że pewnego dnia mogliby nawet wydać 10-płytowy box z niewydanymi materiałami demo.
Eksperymentalny charakter Spider-Verse oznacza również, że choć nie jest on jeszcze gotowy, by mówić o Beyond, to ma kilka pomysłów na to, co jeszcze chciałby w nim zawrzeć. Oczywiście nie jest jeszcze gotowy, by zdradzić te sekrety, ale Pemberton powie, że jest to niezwykle zabawny świat.
„Czuję, że to najbardziej szczera wersja mnie”, mówi o pracy nad tą serią, „To po prostu branie każdego wpływu, jaki miałem w życiu, a następnie próba umieszczenia ich w ścieżce dźwiękowej filmu. To, co zawsze jest zabawne w tych filmach, to tak szerokie płótno, że możesz grać w tych wszystkich różnych światach przez cały czas. To bardzo intensywna i bardzo wyczerpująca ścieżka dźwiękowa do pracy, ponieważ jest tak skomplikowana, ale myślę, że wspaniale jest naciskać na siebie, aby uzyskać te momenty, które nie przypominają niczego innego”.
Spider-Man: Into the Spider-Verse Live in Concert jest w trakcie trasy koncertowej po Stanach Zjednoczonych, a w październiku zawita do Wielkiej Brytanii, bilety dostępne na Ticketmaster.co.uk. Spider-Man: Into The Spider-Verse i Spider-Man: Across The Spider-Verse są już dostępne w sprzedaży cyfrowej, wraz ze ścieżką dźwiękową.
Aby dowiedzieć się więcej na temat filmu, prosimy zapoznać się z naszym przewodnikiem po wszystkich pisankach ze Spider-Man: Across the Spider-Verse i naszym zestawieniem wszystkich kamei ze Spider-Man: Across the Spider-Verse.