Hello Kitty Island Adventure w otwartym świecie na Animal Crossing: New Horizons był „naprawdę ryzykowny”, ale teraz jego twórcy przygotowują się do naprawienia jedynej negatywnej opinii.

Po tym, jak Nintendo w niewytłumaczalny sposób wyciągnęło wtyczkę z Animal Crossing: New Horizons, Hello Kitty Island Adventure było bohaterem, o którym gracze nie wiedzieli, że go potrzebują. Symulator życia wypełniony postaciami Sanrio i wypełniony mnóstwem pomysłów na otwarty świat, aby odróżnić go od wysiłków Nintendo, wydawał się idealną alternatywą dla hipotecznej supremacji Toma Nooka. Był tylko jeden problem – Hello Kitty Island Adventure było dostępne wyłącznie na Apple Arcade.

Na szczęście to ograniczone wydanie nie wydaje się powstrzymywać gry. „Od momentu premiery jesteśmy niezmiernie podekscytowani odbiorem”, mówi Chelsea Howe, dyrektor ds. produktu. „Uzyskaliśmy masową popularność, na którą liczyliśmy. Byliśmy bardzo wdzięczni i szczęśliwi”. Bycie na wyłączność Apple miało również swoje zalety – Howe wyjaśnia, że uruchomienie na Arcade oznaczało, że „mogliśmy świadczyć usługi na żywo bez reklam i mikrotransakcji oraz wszystkich rzeczy, które sprawiają, że przytulna gra jest o wiele mniej przytulna”. Oparty na subskrypcji model Apple ograniczył potrzebę komercyjnego sukcesu, ale uznanie krytyków nie było daleko, a Island Adventure zostało nominowane do – i wygrało – zestaw nagród „obok Honkai Star Rail i ogromnych gier stworzonych przez ogromne zespoły. A my jesteśmy małym, 35-40 osobowym studiem. To jak „czy to w ogóle jest prawdziwe?””.

Całe to uznanie było dalekie od pewności. Zastosowanie świata Hello Kitty do formuły Animal Crossing wydaje się oczywiste, ale Island Adventure chciało pójść dalej, łącząc tradycyjny format symulacji życia z pomysłami na otwarty świat. „Zrobiliśmy coś naprawdę ryzykownego, mówiąc 'połączymy dwa gatunki'” – przyznaje Howe. „To może się bardzo źle skończyć, a ty możesz odizolować ludzi po obu stronach i po prostu nie spodobać się nikomu”.

Nowe Horyzonty

Hello Kitty Island Adventure: My Melody, Gudetama i Aggretusko na plaży

(Zdjęcie: Sunblink)

Ryzyko się opłaciło. „Świadomość, że byliśmy w stanie podjąć coś, co było bardzo ryzykowne, i sprawić, że wylądowało nie tylko pomyślnie, ale z ogromnym sukcesem”, jest niewątpliwie powodem do osobistej dumy dla Howe, która przyznaje również, że nadal gra – i „aktywnie” cieszy się – każdego dnia. Nie chodzi jednak tylko o mocną premierę, ale o rozwój tego gatunku i być może pomoc w pociągnięciu za sobą całej przytulnej branży gier. „Jedną z najlepszych rzeczy, jakie widzieliśmy, jest to, że ludzie, którzy przychodzą z oczekiwaniami Animal Crossing, zaspokajają swoje potrzeby związane z grą, a następnie zdają sobie sprawę 'o mój Boże, jest jeszcze jeden element przygodowy z otwartym światem’. Wchodzą więc i zdają sobie sprawę, że mogą skakać, wspinać się i układać puzzle. Myślę, że to po prostu sprawia, że gatunek nagle staje się dla nich o wiele bardziej ekspansywny”.

Po tym, jak Nintendo w niewytłumaczalny sposób wyciągnęło wtyczkę z Animal Crossing: New Horizons, Hello Kitty Island Adventure było bohaterem, o którym gracze nie wiedzieli, że go potrzebują. Symulator życia wypełniony postaciami Sanrio i wypełniony mnóstwem pomysłów na otwarty świat, aby odróżnić go od wysiłków Nintendo, wydawał się idealną alternatywą dla hipotecznej supremacji Toma Nooka. Był tylko jeden problem – Hello Kitty Island Adventure było dostępne wyłącznie na Apple Arcade.

Na szczęście to ograniczone wydanie nie wydaje się powstrzymywać gry. „Od momentu premiery jesteśmy niezmiernie podekscytowani odbiorem”, mówi Chelsea Howe, dyrektor ds. produktu. „Uzyskaliśmy masową popularność, na którą liczyliśmy. Byliśmy bardzo wdzięczni i szczęśliwi”. Bycie na wyłączność Apple miało również swoje zalety – Howe wyjaśnia, że uruchomienie na Arcade oznaczało, że „mogliśmy świadczyć usługi na żywo bez reklam i mikrotransakcji oraz wszystkich rzeczy, które sprawiają, że przytulna gra jest o wiele mniej przytulna”. Oparty na subskrypcji model Apple ograniczył potrzebę komercyjnego sukcesu, ale uznanie krytyków nie było daleko, a Island Adventure zostało nominowane do – i wygrało – zestaw nagród „obok Honkai Star Rail i ogromnych gier stworzonych przez ogromne zespoły. A my jesteśmy małym, 35-40 osobowym studiem. To jak „czy to w ogóle jest prawdziwe?””.

Całe to uznanie było dalekie od pewności. Zastosowanie świata Hello Kitty do formuły Animal Crossing wydaje się oczywiste, ale Island Adventure chciało pójść dalej, łącząc tradycyjny format symulacji życia z pomysłami na otwarty świat. „Zrobiliśmy coś naprawdę ryzykownego, mówiąc 'połączymy dwa gatunki'” – przyznaje Howe. „To może się bardzo źle skończyć, a ty możesz odizolować ludzi po obu stronach i po prostu nie spodobać się nikomu”.

Nowe Horyzonty

(Zdjęcie: Sunblink)

Ryzyko się opłaciło. „Świadomość, że byliśmy w stanie podjąć coś, co było bardzo ryzykowne, i sprawić, że wylądowało nie tylko pomyślnie, ale z ogromnym sukcesem”, jest niewątpliwie powodem do osobistej dumy dla Howe, która przyznaje również, że nadal gra – i „aktywnie” cieszy się – każdego dnia. Nie chodzi jednak tylko o mocną premierę, ale o rozwój tego gatunku i być może pomoc w pociągnięciu za sobą całej przytulnej branży gier. „Jedną z najlepszych rzeczy, jakie widzieliśmy, jest to, że ludzie, którzy przychodzą z oczekiwaniami Animal Crossing, zaspokajają swoje potrzeby związane z grą, a następnie zdają sobie sprawę 'o mój Boże, jest jeszcze jeden element przygodowy z otwartym światem’. Wchodzą więc i zdają sobie sprawę, że mogą skakać, wspinać się i układać puzzle. Myślę, że to po prostu sprawia, że gatunek nagle staje się dla nich o wiele bardziej ekspansywny”.

Porównanie do Animal Crossing było w pewnym sensie nieuniknione, a Howe twierdzi, że często jest to pierwsza rzecz z ust potencjalnych graczy. Jest to jednak „zaszczyt sam w sobie. To fenomenalna gra stworzona przez jedno z najlepszych studiów na świecie, więc to fantastyczne dla naszego małego zespołu mieć takie wyróżnienie”.

admin
Witam, nazywam się Frenk Rodriguez. Jestem doświadczonym pisarzem z silną zdolnością do komunikowania się jasno i skutecznie poprzez moje pisanie. Mam głębokie zrozumienie branży gier i jestem na bieżąco z najnowszymi trendami i technologiami. Jestem zorientowany na szczegóły i potrafię dokładnie analizować i oceniać gry, a do swojej pracy podchodzę obiektywnie i uczciwie. Wnoszę również kreatywną i innowacyjną perspektywę do moich tekstów i analiz, co pomaga uczynić moje poradniki i recenzje wciągającymi i interesującymi dla czytelników. Te cechy pozwoliły mi stać się zaufanym i wiarygodnym źródłem informacji i spostrzeżeń w branży gier.