Last Stop to narracyjna gra przygodowa, która przypomina świetny sezon Doctor Who

"Ostatni (Źródło zdjęcia: Annapurna Interactive)

W Last Stop nie ma tytułowego Doktora, ale każda z trzech wątków w tej epizodycznej narracyjnej grze przygodowej wydaje się, że z łatwością wpasuje się w nowoczesny sezon Doktora Who.

Last Stop to druga gra Variable State po tajemniczej przygodzie Virginia z 2016 roku, która wplata nadprzyrodzone wydarzenia w przyziemną tkankę życia czterech obywateli brytyjskich: Donny, Meeny, Johna i Jacka. Łatwo wyobrazić sobie, jak którykolwiek z czterech głównych bohaterów zostaje wciągnięty w jedną z pozaziemskich przygód Doktora, działając jako zdezorientowany człowiek dla dobrze zorientowanego kosmonauty Doktora. Życie czterech bohaterów przed nadprzyrodzonym zastrzykiem jest na swój sposób rutyną: Donna jest typową leniwą nastolatką, Meena jest pracoholiczką mającą romans, John jest zestresowanym samotnym ojcem, a Jack jest młodym projektantem gier wideo. Ale kiedy neonowo-zielony blask zjawisk paranormalnych rzuca światło na ich światy, stają się kluczowymi graczami w grze, którą ledwo rozumieją.

Last Stop to interaktywna historia z okazjonalną symulacją chodzenia lub szybkim wydarzeniem, które od czasu do czasu (i frustrująco) zakłóca tempo. Ale łamliwa historia nadrabia wszelkie powolne fragmenty, a jej dzikie zakończenie sprawi, że poczujesz się bardziej niż trochę egzystencjalnie.

Kawałek londyńskiego życia

"Ostatni

(Źródło zdjęcia: Annapurna Interactive)

Last Stop ma trzy oddzielne wątki fabularne, z których każdy zawiera sześć rozdziałów, z ostatnim siódmym rozdziałem, który łączy ze sobą różne ścieżki bohaterów. Wybierasz, który rozdział wybrać z głównego menu, w którym Donna, Meena i John (lub Jack) siedzą obok siebie w metrze, każdy pasywnie włączony w rytuał ich dojazdów. Nie będziesz jednak w stanie wybrać postaci i przejść przez całą rzecz naraz, ponieważ będziesz musiał ukończyć rozdział z każdym, zanim odblokuje się kolejny poziom.

Historie Donny i Johna są najbardziej nadprzyrodzone od samego początku: Donna i jej koledzy ze szkoły podążają za podejrzanym nieznajomym do opuszczonego basenu i są świadkami, jak angażuje się w jakiś nadprzyrodzony rytuał, a John i Jack zamieniają się ciałami po spotkaniu z nieznajomym na pociąg, zmuszając Johna w średnim wieku do zamieszkania w ciele dwudziestokilkuletniego Jacka. Rozdziały Meeny to bardziej rządowy thriller szpiegowski, gdy obserwujemy profesjonalną próbę zdobycia awansu, zachowując jednocześnie romans w tajemnicy. Niestety, brak elementów nadprzyrodzonych w historii Meeny, w połączeniu z jej całkowicie nieprzyjemną osobowością, sprawia, że ​​niektóre z jej rozdziałów są nieco męczące.

Ale w miarę rozwoju wszystkich trzech historii nie możesz nie podziwiać, jak dobrze Variable State napisał te postacie i przedstawił otaczający ich świat. Podczas gdy fikcyjna wersja Londynu może za bardzo przypominać park rozrywki Disneya, nie mogę powstrzymać uśmiechu na widok rzeczy, które przypominają mi czas spędzony w Anglii. Są tam jednolite rzędy kamienic, którymi Meena idzie z powrotem do swojego mieszkania, kolorowe witryny sklepowe reklamujące sklepy z waporyzatorami i chippies oraz wysokie, szklane i metalowe nowoczesne monolity. Połącz to z niesamowitym projektem dźwiękowym, który zawiera uroczą, dzielną partyturę, a otrzymasz świat, który wydaje się całkiem zamieszkany – mimo że wszyscy NPC nie mają dostrzegalnych rysów twarzy.

Historia została napisana

"Ostatni

(Źródło zdjęcia: Annapurna Interactive)

Świat Last Stop jest dobrze zaprojektowany, a fabuła jest fantastyczna, ale nieruchoma. Przez większość gry nic, co zrobisz lub powiesz, nie będzie miało trwałego wpływu, z wyjątkiem wyboru koszulki Jacka lub niewielkiej odmiany kombinezonu energetycznego Meeny. To sprawia, że ​​opcje dialogowe wydają się nieco płaskie, ponieważ szybko uświadamiasz sobie, że Last Stop to narracyjny pociąg na z góry określonym torze. Nie ma znaczenia, jakie opcje dialogowe wybierzesz, ponieważ w końcu powiesz odmianę tego samego, co może sprawić, że niektóre wolniejsze rozdziały będą miały wrażenie, że się opóźniają. Jednak wraz z rozwojem fabuły zaczynasz czuć się tak bezradny, jak postacie, którymi sterujesz, co tylko sprawia, że ​​rozdziały są bardziej porywające.

Fascynująca historia Last Stop może zostać sparaliżowana przez rozgrywkę, w szczególności przejście od przerywnika filmowego do ruchu kontrolowanego przez gracza. Podczas gdy kamera kinowa przesuwa się z pierwszej do trzeciej osoby z łatwością prestiżowego serialu telewizyjnego, ta przesuwająca się kamera często oznacza, że ​​​​często nie jest jasne, kiedy masz kontrolę – lub dokąd zmierzasz. Kilka razy poprowadziłem postać (chodzącą frustrująco wolnym tempem jak na niecierpliwą osobę, taką jak ja) na złą ścieżkę, tylko po to, by cofnąć się i iść z powrotem ulicą. Innym razem moja postać czaiła się w drzwiach, gdy przegapiłem sygnał, by przejąć kontrolę, co powodowało wstrząsające przejścia, które zbyt często łamią fantazję.

Inne interaktywne momenty obejmują zdolność Meeny do skanowania osoby korzystającej z jej szkolenia szpiegowskiego, Donna przeglądająca telefon, Johna grającego na pianinie i różne inne szybkie wydarzenia, które choć nie są wciągające, są miłą zmianą tempa. Ostatecznie Last Stop nie dotyczy przełomowej mechaniki gry, tak bardzo, jak granie w bardziej wyrafinowany serial telewizyjny z antologią.

Poprzednio na ostatnim przystanku

"Ostatni

(Źródło zdjęcia: Annapurna Interactive)

Zespół Variable State musi kochać angielskie sitcomy i Doctor Who, jako epizodyczny charakter i głos „Wcześniej, na ostatnim przystanku” przed każdym nowym rozdziałem są żartobliwym ukłonem w stronę ulubionych programów twojej mamy. Jako Whovian, nie mogę powstrzymać się od uśmiechu w każdej chwili, która wydaje się wyrwana z ery Russella T. Daviesa w Doctor Who, z tajemniczymi portalami pod liniami Tube i rozdzierającymi serce momentami miłości i straty. Patos, który przywołuje Last Stop, tak przypomina najlepsze odcinki Doktora Who, że nie mogę nie go pokochać, ponieważ niezwykłe wydarzenia sci-fi uderzają o wiele mocniej w zestawieniu ze zwykłym życiem ludzi.

Mimo że żyjemy w kulturze szybkiej konsumpcji, wydaje się, że Last Stop powinno być rozgrywane etapami. Jest to gra, która korzysta z odrobiny przestrzeni – granie przez to wszystko za jednym zamachem może sprawić, że niektóre rozdziały będą dość powolne, zwłaszcza w czasami niezręcznych momentach interakcji. Podsumowania są po to, aby pomóc ci śledzić trzy różne historie, abyś nie zapomniał, czy Donna dostała się ze swoim szkolnym sympatią, Vivekiem, czy też John w średnim wieku przetrwał dzień w studiu gier, udając, że być programistą Jackiem.

Tyle z Last Stop jest napisane jak program telewizyjny, na który Twitter szaleje, tak bardzo, że trudno oprzeć się pokusie rozegrania sześciogodzinnej gry naraz – ale uwierz mi, będziesz chciał niech ten trochę marynuje. O wiele bardziej docenisz przejście od anglofilskiej przyziemności do aktywności paranormalnej, a jeśli zmusisz się do robienia przerw, upieczesz małe klifowe wieszaki, które mogą pomóc ci przetrwać nudny dzień pracy.

Dając czas Last Stop na oddech, oznacza to również, że ostatni rozdział – który rozbija wszystkie ścieżki bohaterów w sposób godny właściwego finału Game of Thrones – odpowiednio cię powali. Ostatni rozdział to jedyne miejsce, w którym masz szansę na podjęcie decyzji, które mają wpływ na grę końcową, a mają one znacznie większą wagę, jeśli spędzasz czas martwiąc się o życie tych postaci i o to, jak twój wybór wpłynie na nie. Nie oddam tego, ale jeśli uważasz, że Last Stop jest jak odcinek Doctor Who, poczekaj, aż dojdziesz do ostatniego aktu.

admin
Witam, nazywam się Frenk Rodriguez. Jestem doświadczonym pisarzem z silną zdolnością do komunikowania się jasno i skutecznie poprzez moje pisanie. Mam głębokie zrozumienie branży gier i jestem na bieżąco z najnowszymi trendami i technologiami. Jestem zorientowany na szczegóły i potrafię dokładnie analizować i oceniać gry, a do swojej pracy podchodzę obiektywnie i uczciwie. Wnoszę również kreatywną i innowacyjną perspektywę do moich tekstów i analiz, co pomaga uczynić moje poradniki i recenzje wciągającymi i interesującymi dla czytelników. Te cechy pozwoliły mi stać się zaufanym i wiarygodnym źródłem informacji i spostrzeżeń w branży gier.