Jest ciemna i burzowa noc w Indiana Jones and the Great Circle, a moja sesja demonstracyjna rozpoczyna się, gdy przemierzam korytarze Marshall College. Ktoś włamał się do środka, pozostawiając po sobie ślady błota i zniszczenia. Podążam za tajemniczym intruzem, ale nie mogę się powstrzymać przed rozproszeniem uwagi otoczenia. Szybko zbaczam z zamierzonej trasy, gdy moim oczom ukazują się lekko uchylone drzwi. Nagrodą za objazd jest odkrycie korespondencji napisanej przez Marcusa Brody’ego – kolegę wykładowcy i przyjaciela Indy’ego – która naprawdę wbija mnie w miejsce, w którym się znajduję. Jako ktoś, kto dorastał oglądając filmy o Indianie Jonesie i marzył o zostaniu archeologiem aż do studiów, nie mogę nie docenić poziomu dbałości o szczegóły.
Czuję się, jakbym został przeniesiony bezpośrednio do miejsca, w którym Indy prowadził lekcję na temat neolitycznego miejsca pochówku dla zauroczonej publiczności w Raiders of the Lost Ark. Jak powiedział mi dyrektor kreatywny Axel Torvenius, ożywienie Marshall College było kwestią „czystych badań”, analizowania lokalizacji w filmie „klatka po klatce”, aby uchwycić sposób jej przedstawienia. „Przez cały czas ściśle współpracowaliśmy z Lucas Film Games”, mówi Torvenius. „Uzyskując dostęp do ich archiwów, mogliśmy zobaczyć zdjęcia z planów, grafiki koncepcyjne, wszystkie bezcenne materiały, gdy próbujesz odtworzyć coś takiego”.
Odnalezienie Indiany Jonesa
(Zdjęcie: Xbox Game Studios)
„To nauczyciel akademicki. Jest kujonem. Ma obsesję na punkcie archeologii i odkrywania tajemnic”.
Axel Torvenius, dyrektor kreatywny
Po tym, jak w końcu oderwałem się od podziwiania rekreacji na uczelni, podążam za intruzem, który okazuje się być bardzo dużym facetem, który powala mnie w walce na pięści. Ale kiedy siła nie działa na rzecz Indiany, mózg z pewnością działa i wkrótce próbuję dowiedzieć się, co ukradł włamywacz, inwentaryzując artefakty, które zostały po prostu rozrzucone w chaosie. Już po pierwszych 20 minutach spędzonych z Indiana Jones and the Great Circle poczułem przedsmak tego, co mnie czeka – to przygoda, w której walka na pięści, eksploracja i rozwiązywanie zagadek idą w parze. Jedyną rzeczą, której brakuje od samego początku, jest dziennik, o którym tak wiele słyszałem, działający jako sposób na skatalogowanie wszystkich odkryć i pomoc w odesłaniu do kluczowych wskazówek.
Jest ciemna i burzowa noc w Indiana Jones and the Great Circle, a moja sesja demonstracyjna rozpoczyna się, gdy przemierzam korytarze Marshall College. Ktoś włamał się do środka, pozostawiając po sobie ślady błota i zniszczenia. Podążam za tajemniczym intruzem, ale nie mogę się powstrzymać przed rozproszeniem uwagi otoczenia. Szybko zbaczam z zamierzonej trasy, gdy moim oczom ukazują się lekko uchylone drzwi. Nagrodą za objazd jest odkrycie korespondencji napisanej przez Marcusa Brody’ego – kolegę wykładowcy i przyjaciela Indy’ego – która naprawdę wbija mnie w miejsce, w którym się znajduję. Jako ktoś, kto dorastał oglądając filmy o Indianie Jonesie i marzył o zostaniu archeologiem aż do studiów, nie mogę nie docenić poziomu dbałości o szczegóły.
Czuję się, jakbym został przeniesiony bezpośrednio do miejsca, w którym Indy prowadził lekcję na temat neolitycznego miejsca pochówku dla zauroczonej publiczności w Raiders of the Lost Ark. Jak powiedział mi dyrektor kreatywny Axel Torvenius, ożywienie Marshall College było kwestią „czystych badań”, analizowania lokalizacji w filmie „klatka po klatce”, aby uchwycić sposób jej przedstawienia. „Przez cały czas ściśle współpracowaliśmy z Lucas Film Games”, mówi Torvenius. „Uzyskując dostęp do ich archiwów, mogliśmy zobaczyć zdjęcia z planów, grafiki koncepcyjne, wszystkie bezcenne materiały, gdy próbujesz odtworzyć coś takiego”.
Odnalezienie Indiany Jonesa
(Zdjęcie: Xbox Game Studios)
„To nauczyciel akademicki. Jest kujonem. Ma obsesję na punkcie archeologii i odkrywania tajemnic”.
Axel Torvenius, dyrektor kreatywny
Po tym, jak w końcu oderwałem się od podziwiania rekreacji na uczelni, podążam za intruzem, który okazuje się być bardzo dużym facetem, który powala mnie w walce na pięści. Ale kiedy siła nie działa na rzecz Indiany, mózg z pewnością działa i wkrótce próbuję dowiedzieć się, co ukradł włamywacz, inwentaryzując artefakty, które zostały po prostu rozrzucone w chaosie. Już po pierwszych 20 minutach spędzonych z Indiana Jones and the Great Circle poczułem przedsmak tego, co mnie czeka – to przygoda, w której walka na pięści, eksploracja i rozwiązywanie zagadek idą w parze. Jedyną rzeczą, której brakuje od samego początku, jest dziennik, o którym tak wiele słyszałem, działający jako sposób na skatalogowanie wszystkich odkryć i pomoc w odesłaniu do kluczowych wskazówek.
Gdy pakuję rzeczy, by ruszyć do kolejnej lokacji w pogoni za bardzo wysokim intruzem, z radością znajduję dziennik już schowany w rękawie walizki, zawinięty w kokardę. To kluczowe narzędzie jest prezentem od nikogo innego jak Marion Ravenwood z pierwszego filmu, którą od dawna uważam za jedną z najlepszych postaci serii. To tylko drobny akcent, ale biorąc pod uwagę znaczenie Marion dla Indiany, jest to odpowiednia linia, która bez wysiłku sprawia, że gra czuje się połączona z filmami.
„Wszyscy kochamy Marion. To super fajna postać. To jedna z tych małych rzeczy, które są bardzo miłe i ważne, aby dodać odpowiednią ilość wskazówek i ukłonów w stronę istniejącej serii i istniejącej zawartości pod względem filmów. [Po prostu staramy się znaleźć te elementy, które naszym zdaniem są pełne ciepła i grają na ludzkim aspekcie jego [Indiany] jako postaci” – mówi Torvenius, gdy pytamy o decyzję o nawiązaniu do Marion.
„Wiesz, on nie jest tym macho, który tylko walczy i tłucze ludzi po głowach. Ma też bardzo ludzką stronę” – kontynuuje Torvenius. „Jest nauczycielem akademickim. Jest kujonem. Ma obsesję na punkcie archeologii i odkrywania tajemnic, i oczywiście jest bardzo ludzki w tym sensie, że ma emocje i ma zainteresowania miłosne. Myślę więc, że jest to część próby przedstawienia go jako bardzo ludzkiej, ciepłej postaci, ponieważ są to cechy, które zdecydowaliśmy się naprawdę wydobyć, które widzimy we wczesnych filmach „.
Płaszcz i bicz
(Zdjęcie: Xbox Game Studios)Żądny przygód archeolog
(Źródło grafiki: Xbox Game Studios)
Od zabawy w przebieranki po biczowanie wszystkiego w zasięgu wzroku, Indiana Jones and the Great Circle kieruje się jednym pytaniem: „Co zrobiłby Indiana Jones?”.
Podczas gdy Indiana nie polega wyłącznie na akcji, mam spory udział w „walce i miażdżeniu ludzi po głowie”, gdy demo przyciąga mnie do takich miejsc jak Watykan we Włoszech i Giza w Egipcie. Ta pierwsza lokacja wydaje się bardziej liniowa, ponieważ muszę dostać się na szczyt Costello, aby spotkać się z jednym z kontaktów Indiany. Kilku żołnierzy pilnuje tego obszaru i chociaż na samym początku wdaję się w jedną bójkę, skradanie się wydaje się być koniecznym podejściem. W rzeczywistości, jak odkryłem podczas mojej sesji, wybór bycia podstępnym jest o wiele bardziej satysfakcjonujący niż walka w zwarciu.
Zapisz się do newslettera GamesRadar+
Cotygodniowe podsumowania, opowieści od społeczności, które kochasz i nie tylko
Jest ciemna i burzowa noc w Indiana Jones and the Great Circle, a moja sesja demonstracyjna rozpoczyna się, gdy przemierzam korytarze Marshall College. Ktoś włamał się do środka, pozostawiając po sobie ślady błota i zniszczenia. Podążam za tajemniczym intruzem, ale nie mogę się powstrzymać przed rozproszeniem uwagi otoczenia. Szybko zbaczam z zamierzonej trasy, gdy moim oczom ukazują się lekko uchylone drzwi. Nagrodą za objazd jest odkrycie korespondencji napisanej przez Marcusa Brody’ego – kolegę wykładowcy i przyjaciela Indy’ego – która naprawdę wbija mnie w miejsce, w którym się znajduję. Jako ktoś, kto dorastał oglądając filmy o Indianie Jonesie i marzył o zostaniu archeologiem aż do studiów, nie mogę nie docenić poziomu dbałości o szczegóły.
Czuję się, jakbym został przeniesiony bezpośrednio do miejsca, w którym Indy prowadził lekcję na temat neolitycznego miejsca pochówku dla zauroczonej publiczności w Raiders of the Lost Ark. Jak powiedział mi dyrektor kreatywny Axel Torvenius, ożywienie Marshall College było kwestią „czystych badań”, analizowania lokalizacji w filmie „klatka po klatce”, aby uchwycić sposób jej przedstawienia. „Przez cały czas ściśle współpracowaliśmy z Lucas Film Games”, mówi Torvenius. „Uzyskując dostęp do ich archiwów, mogliśmy zobaczyć zdjęcia z planów, grafiki koncepcyjne, wszystkie bezcenne materiały, gdy próbujesz odtworzyć coś takiego”.
Odnalezienie Indiany Jonesa
(Zdjęcie: Xbox Game Studios)
„To nauczyciel akademicki. Jest kujonem. Ma obsesję na punkcie archeologii i odkrywania tajemnic”.