Erik Larsen chce przedstawić prawdziwe życie – w tym COVID-19 – w kamieniu milowym Savage Dragon # 250

(Zdjęcie: Erik Larsen / Nikos Koutsis / Mike Toris / Ferran Delgado (Image Comics))

Erik Larsen (Źródło zdjęcia: Image Comics)

Komiksy osiągają wysoką liczbę numerów od dziesięcioleci, ale rzadko zdarza się, że setki problemów są tworzone przez tego samego pisarza i artystę przez cały okres. 15 lipca Savage Dragon Erika Larsena, współzałożyciela Image Comics, osiąga taki kamień milowy w numerze 250.

I w przeciwieństwie do innych książek, które przedstawiają „iluzję zmian”, Savage Dragon zrobi to, jednocześnie rozpoznając, co dzieje się w prawdziwym świecie – do tego stopnia, że, jak mówi nam Larsen, ostatecznie zmienił swoje oryginalne plany dotyczące # 250 do rozpoznania powszechny wpływ pandemii COVID-19.

„Nie chcę mówić za dużo, ale to, co ostatecznie skończyłem, nie było tym, co początkowo myślałem, że zrobię” – powiedział Larsen Newsaramie. „Z pewnością efekt końcowy jest lepszy, ale nie typowa ekstrawagancja”.

Aby uzyskać więcej, oto nasz pełny wywiad z Larsenem przed wydaniem kamienia milowego z 15 lipca.

(Źródło zdjęcia: Erik Larsen (Image Comics))

Newsarama: Erik, przerwa w wysyłce dobiegła końca, a komiksy znów płyną – w tym marsz do Savage Dragon # 250. Zabierz mnie z powrotem – kiedy po raz pierwszy pojawił się konkretny pomysł „Hej # 250, lepiej wymyślę, co zamierzam zrobić?” wyszedł? Wiem, że planowałeś, aby Savage Dragon był książką od dawna, ale w szczególności nr 250?

Erik Larsen: Naprawdę, jak tylko # 225 wyszedł, plany drzwi były w pewnym stopniu w ruchu. To był kolejny kamień milowy. Ale upał trwał naprawdę około roku wolnego.

Książki takie jak ta, z tak wieloma stronami i wieloma rzeczami do koordynowania zajmują dużo czasu. W tym momencie NIE jest to jednoosobowy show. Istnieje mnóstwo historii do napisania i kreatywni ludzie do kontaktu. Jeśli chodzi o rzeczywistą historię wiodącą – podczas gdy nakreślono ogólne pociągnięcia – zawsze jest trochę miejsca na poruszanie się, aby móc reagować na bieżące wydarzenia.

Zamknięcie COVID-19 ostatecznie odegrało znacznie większą rolę, niż się spodziewałem. Nie było mowy, żebym wiedział o tym rok temu.

(Zdjęcie: Erik Larsen / Nikos Koutsis / Mike Toris / Ferran Delgado (Image Comics))

Nrama: Jako fan i twórca komiksów, jak myślisz, jakie były najbardziej udane problemy z wielkimi rocznicami, takie jak to, mówiąc twórczo, i jakie aspekty chciałeś przywołać w swoim Savage Dragon # 250?

Larsen: Naprawdę nie zamierzam niczego naśladować, naprawdę. Z pewnością pojawiło się wiele udanych i popularnych problemów rocznicowych. Dorastałem w epoce, w której wiele książek dotarło do pewnych kamieni milowych. Niektórzy naprawdę trafili z parku, inni mniej. To nie jest tak naprawdę jak żadne z nich. Większość książek nie ma problemów z rocznicą 100 stron, wiele z nich zrobiło zwykłe wydania. Więc bardziej zależy mi na tym, czym powinny być te rocznice, a nie czym były.

Nrama: Zanim dotrzemy do # 250, # 249 pojawi się za kilka dni – 17 czerwca. Jak to przygotowuje scenę dla wielkiego # 250? Widzę, że Malcolm ma przewagę liczebną nad wszystkimi swoimi największymi wrogami – a nawet niektórymi z jego ojca?

Larsen: Szczerze mówiąc, zmieniłem zdanie z powodu pandemii COVID-19 i zmieniło wiele z moich planów. Nie chcę mówić za dużo, ale to, co skończyłem, nie było tym, co początkowo myślałem, że zrobię. Wynik końcowy jest z pewnością lepszy, ale nie typowa ekstrawagancja.

Pierwotnie numer 249 miał być dodawany do numeru 250, ale wycofałem się z tego i myślę, że na dłuższą metę była to lepsza decyzja, ponieważ nie mogę liczyć na to, że każdy czytelnik, który odbierze numer 250, przeczyta numer 249 . Biorąc to pod uwagę, lepiej było, aby # 250 był bardziej samowystarczalny do pewnego stopnia.

(Zdjęcie: Erik Larsen / Nikos Koutsis / Mike Toris / Ferran Delgado (Image Comics))

Nrama: Tak więc 15 lipca wychodzi Savage Dragon # 250 – oprócz zwykłych czytelników, będziecie mieli także kilku powracających i nowych czytelników. Na co mogą się spodziewać?

Larsen: Cóż, w szczególności # 250 ponownie wprowadza czytelników do wielu postaci, które od dawna nie są w czołówce, i przygotowuje scenę na nadchodzące wydarzenia. Daje dobry przegląd świata i naprawdę koncentruje się na tym, kim są ci ludzie i dlaczego ich historia jest tak cholernie pociągająca.

Nrama: Ten kamień milowy wydaje się być prawdziwym punktem zwrotnym dla Malcolma Smoka jako bohatera drugiej generacji. Nie dojrzewanie, ale coś jeszcze – czy kiedykolwiek masz okazję usiąść i podsumować, jak przez lata wyrósł do obecnego stanu?

Larsen: Mam tendencję do traktowania KAŻDEGO problemu jako kluczowego i sprawienia, by każdy problem miał znaczenie.

(Zdjęcie: Erik Larsen / Nikos Koutsis / Mike Toris / Ferran Delgado (Image Comics))

Nrama: Nagroda za # 250 obiecuje „szeroką kulminację, która przygotowuje grunt pod następną fazę”. Może przeczytałem zbyt wiele komiksów, ale normalnie oznaczałoby to śmierć, niespodziewany powrót lub jakąś poważną zmianę status quo – z czego żadna nie boi się tego robić, jak potwierdzą czytelnicy Savage Dragon. Co możesz powiedzieć o obietnicy wielkich rzeczy tutaj??

Larsen: Naprawdę nie mogę powiedzieć, nie mówiąc zbyt wiele. Po wprowadzeniu wszystkich zmian w planach niektóre z nich pozostały nietknięte i to jest ważna część. Jasne, dobrze jest być elastycznym, ale wciąż jest to kwestia rocznicowa i muszę dostarczyć towar.

Cała paczka od przodu do tyłu bardzo dobrze do siebie pasuje, pomyślałem. Tam są różne fajne historie i wszystkie są wyjątkowe. Dołączyłem Graphic Fantasy # 2, którą sam pomalowałem i narysowałem, gdy miałem 19 lat. Pierwszy numer opublikowałem w numerze 225 i ten ładnie tu się mieści. Kolor jest transformacyjny.

Nrama: Mówimy tutaj o Malcolmie … a co z Maxine, Angelem i innymi, którzy są częścią książki?

Larsen: Wszyscy tam są, a ich życie jest w ruchu. Tak jest w przypadku książki osadzonej w czasie rzeczywistym – te życia wciąż się rozwijają. Zmiany nie są arbitralne ani tymczasowe – mają znaczenie. Kiedy postać skończy 24 lata, już nigdy nie będzie miała 23 lat – to przeminęło na zawsze.

(Zdjęcie: Erik Larsen / Nikos Koutsis / Mike Toris / Ferran Delgado (Image Comics))

Nrama: Zakładając, że świat się nie skończy, a # 250 nie będzie niespodzianką, a la The Walking Dead, jak wygląda przyszłość Savage Dragon po # 250?

Larsen: To zmieniony krajobraz. Jednocześnie postacie te mają do czynienia z tymi samymi sprawami, z którymi reszta z nas ma do czynienia. Będą przez to przechodzić.

Ich dzieci zaczynają szkołę na wiosnę. Jesteśmy już w tym momencie. To, czy szkoła istnieje jesienią, jest czymś zupełnie innym, ale jesteśmy na dobrej drodze.

Malcolm jest kilka lat mniejszy niż wiek jego ojca, kiedy rozpoczęła się seria. I jak zawsze wszystko może się zdarzyć.

Nrama: Na koniec, jakie są twoje główne cele dzięki Savage Dragon # 250 jako gawędziarz?

Larsen: Jako gawędziarz Savage Dragon # 250 stanowił ogromne wyzwanie ze względu na schronienie w porządku. Wyzwanie polegało na znalezieniu sposobów opowiedzenia historii, które byłyby interesujące wizualnie i atrakcyjne. Nie trzeba dodawać, że nie wszystkie nudne strzały w głowę.

admin
Witam, nazywam się Frenk Rodriguez. Jestem doświadczonym pisarzem z silną zdolnością do komunikowania się jasno i skutecznie poprzez moje pisanie. Mam głębokie zrozumienie branży gier i jestem na bieżąco z najnowszymi trendami i technologiami. Jestem zorientowany na szczegóły i potrafię dokładnie analizować i oceniać gry, a do swojej pracy podchodzę obiektywnie i uczciwie. Wnoszę również kreatywną i innowacyjną perspektywę do moich tekstów i analiz, co pomaga uczynić moje poradniki i recenzje wciągającymi i interesującymi dla czytelników. Te cechy pozwoliły mi stać się zaufanym i wiarygodnym źródłem informacji i spostrzeżeń w branży gier.